Z wizytą w świecie nauki, czyli pierwszy dzień atrakcji w Warszawie

Dzięki uprzejmości Sponsorów uczniowie naszego Ośrodka realizujący projekt pn. „Teatr bawi, uczy i rozwija” mieli okazję udać się do stolicy. A jak wiecie, atrakcji kulturalno-oświatowych, jak przystało na miasto stołeczne, jest tam bez liku. Mając tego świadomość, wielką stratą byłoby nie skorzystać z tej jakże przebogatej oferty miejsc, imprez, spotkań z Warszawą tu i teraz.

Jednym z obiektów, które docelowo postanowiliśmy zwiedzić było Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, które rokrocznie przyciąga nad Wisłę tysiące widzów. Nic dziwnego, bo jest tu co oglądać. Wśród bogatego repertuaru atrakcji wszelkiego formatu na szczególną uwagę zasługują: muzeum, laboratorium badawcze, planetarium Niebo Kopernika, ogród na dachu, interdyscyplinarna Pracownia Przewrotu Kopernikańskiego, Strefa Eksperymentowania, kino, Modułowe Pracownie i wiele innych wartych zwiedzenia miejsc, które nie sposób poznać jednego dnia.


Multimedialne show z projekcjami, animacjami, fajerwerkami wprawiło nas w niemałe osłupienie. A wszystko to za sprawą wystaw, których już same nazwy: „Korzenie cywilizacji”, „Bzzz!”, „Człowiek i środowisko”, „Strefa światła”, „Świat w ruchu” budzą ciekawość poznawczą i ożywiają wyobraźnię.

Poznając kolejne stanowiska naukowo-techniczne balansujemy na pograniczu dwóch światów: prostych zjawisk dnia codziennego i eksperymentów rodem z przysłowiowego kosmosu. Oba te światy zderzają się, przenosząc nas z rzeczywistości niemalże w świat iluzji i niezwykłych doznań opartych na wiedzy i doświadczeniu.

Zresztą sami przyznajcie, czy ktoś z was spotkał w realu elektrybałta, czyli elektronicznego poetę? A tymczasem, nam się udało. Ta postać, choć wykonana z metalu, od razu przyciągnęła naszą uwagę, bo sylwetką przypominała człowieka, tego wymyślonego przez Stanisława Lema w lekturze „Cyberiada”. Wyobraźcie sobie, że ta niezwykła maszyna pisze wiersze na żądanie, wystarczy wprowadzić słowo klucz i wybrać, czy chcemy, np. bajkę czy legendę.

Innym razem czeka nas spotkanie z robotem w recepcji, który komunikuje się ze zwiedzającymi przez pulpit z ekranem dotykowym. Odpowiada na pytania, spełnia życzenia, również te najdziwniejsze, np. wciela się w rolę jakiegoś zwierzęcia, czym rozśmieszyć potrafi największych smutasów.

Źródłem niezapomnianych emocji okazała się wystawa „Płyń lub giń”. Jak przyznali uczniowie, to prawdziwy hit! Ten największy eksponat to instalacja, która sprawdza nasze zachowanie w ekstremalnych sytuacjach, np. „Alarm na statku”, „Przetestuj swoją zimną krew”, „Ucieknij z tonącego statku’”. Trzeba się wykazać nie lada odwagą i zachować przytomność umysłu, wspinając się korytarzem promu pasażerskiego zadartego dziobem do góry. Jak oceniły panie, błędnik wariuje! Ale to nie koniec przysłowiowego toru przeszkód… Zjeżdżalnią z góry możemy się ewakuować do pneumatycznej tratwy ratunkowej i tu znowu adrenalina bierze górę.

W Teatrze Wysokich Napięć byliśmy świadkami szalejących wyładowań elektrycznych. Coś, co wygląda jak groźny piorun i błyskawica obserwowana w czasie burzy na niebie, tu na szczęście okazało się w pełni bezpieczne i nie groziło porażeniem. Co bardziej odważni z nas mogli dotknąć generatora van der Graaffa, naelektryzować się do napięcia 20 tys. Woltów, a wtedy już włosy same stawały dęba.

Planetarium Niebo Kopernika do złudzenia przypominało nam obiekt z kosmosu. W czasie seansu oglądaliśmy projekcje gwiazd nad Warszawą, mogliśmy też znaleźć się w dowolnym miejscu Układu Słonecznego, Galaktyki czy Wszechświata. Wielką atrakcją planetarium są filmy (także 3D) oraz wystawa „Patrz: Ziemia”, podczas której można wyjrzeć przez okno Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, przymierzyć skafander astronauty, czy jako meteorolog opracować własną prognozę pogody.

Podczas dwudniowego pobytu w stolicy mieliśmy niewątpliwie wielkie szczęście poznać jedną z największych atrakcji turystycznych Warszawy. Jednak trudno byłoby nam ustalić, czego nie przegapić podczas zwiedzania Centrum Nauki Kopernik, bo doprawdy wszystko tu zadziwia i w dwójnasób polisensorycznie zaskakuje.

Przyjaciołom Wielkiego Serca, w imieniu własnym i powierzonych naszej opiece uczniów, dziękujemy za finansowe wsparcie szkolnych przedsięwzięć, a nade wszystko okazaną życzliwość i zaufanie.

Słowa wdzięczności kierujemy do Sponsorów:

  • Makary Szwed, Ortodoncja i Rentgen

  • Ewa, Artur Zagalscy, Tartak Jagodno

  • Piotr Buczyński, Firma „Charon”

  • Aldona Zabielska, Centrum Stomatologii Estetycznej

  • Firma „Stokota”.

Hojność Państwa pozwoliła dzieciom i młodzieży specjalnej troski uczestniczyć w dwudniowej wycieczce do Warszawy.

Opiekunowie: Anna Góralska, Małgorzata Kliks, Aneta Latecka, Edyta Pardo

Komentarze są wyłączone.